Teoretycznie zimy jeszcze nie ma. Więc jesienne to obrazki.
Trzy kraje, trzy piękne odsłony przyrody. Listopadowo-grudniowe.
Na Costa Blanca wciąż słonecznie i ciepło. Lublin witał mnie śniegiem i mrozem a w prezencie podarował zapalenie krtani. Do Kent zawsze przywozimy hiszpańskie słońce, bo pogoda naprawdę zaskakująco fajna tej jesieni. Jak donoszą z Londynu, już podobno nie.
Enjoy!
Mój mały towarzysz wnuczek Montana, Monmonem lub Józkiem zwany.
Polish Muffin to ja! Matka Rajskiej Pary Adama i Ewy (zwanych poTomkami), żona Ludwiczka (ex żona Tomasza) i babcia Montany Józefa, zawieszona pomiędzy trzema krajami.
Właścicielka 2 dogów niemieckich (Sammy&Fiony) z zamiłowaniem do malowania starych mebli i produkcji biżuterii na własny użytek.
Socjolog i doradca zawodowy z wykształcenia ale w stanie (przedwczesnego) spoczynku.
Bloguję o życiu z nieśmiałym dodatkiem przepisów kulinarnych. I szaleńczo robię zdjęcia.
Oprócz Lublina, Londynu i Alicante można mnie znaleźć na Facebooku oraz Instagramie.
ZAPRASZAM do mojego świata!
Zobacz wszystkie wpisy, których autorem jest polishmuffin
Piekna podroz fotograficzna. Rozmarzylam sie 😘🍀🌈
PolubieniePolubione przez 1 osoba
😘
PolubieniePolubienie
Mufinko 🙂 Piekna podroz fotograficzna. Rozmarzylam sie 😘🍀🌈
PolubieniePolubione przez 1 osoba
😘
PolubieniePolubienie
Another display of the artist´s rare and vast talent. A superb colection of images of nature in which we can see its inner soul, bravo!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Thank you very much! 🤗
PolubieniePolubienie